11/28/2013

Kilka promyczków, żeby się nie poddać jesiennej aurze

Może być trochę depresyjnie, bo zdjęcia są z wiosny/lata. Oglądam je teraz z przyjemnością i rozrzewnieniem :) w powietrzu czuć już nadchodzącą zimę. W zmieniającej się pogodzie podoba mi się tylko to, że przestanie być szaro, choć jesień ma swój urok czytanych pod kocem książek z kubkiem ulubionej zielonej herbaty..
W następnym poście będzie zupa-krem, muszę się tylko zdecydować która, bo mam kilka ulubionych. :) A w takie chłody to najlepszy rozgrzewacz. :)

najcieplejsze zdjęcia, więc i najcieplejsza muzyka :)


tęsknicie za tartami?
mi się marzy taka ze świeżymi owocami...


11/02/2013

Paella z kurczakiem i krewetkami

Cześć.
Macie może czasem problemy z prokrastynacją? Ja trochę... :( Tak czy siak jednak, ostatnie miesiące były szalone i niewiele myślałam o udzielaniu się w necie.
Oczywiście, gotowałam, piekłam etc. :D

Ostatnio miałam potrzebę zrobienia wreszcie paelli i posmakowania krewetek. A że jedno z drugim świetnie można połączyć...


7/31/2013

Wściekły pies i wściekłe przyzwyczajanie się

Z okazji przeprowadzki do Z. (tymczasowej) wszystko chwilami stoi na głowie. Tygodniowy brak kuchenki, potem oswajanie się z płytą elektryczną nie nastrajały do gotowania :D ale obiecuję solennie, że następnym razem podzielę się moim ulubionym sprawdzonym przepisem na muffiny. Ostatnio upiekłam z malinami i czekoladą, ale eksperymentować można do woli...
Chciałam powiedzieć, że jeszcze żyję i nowe miejsce pożera większość mojej uwagi.
Potrzeba mi porządnego spaceru. Mam ochotę na taki leśny... i nie wiem dokąd pójść. Muszę zapytać mojego eksperta ds. Z. kiedy mnie gdzieś zaprowadzi. :)


Tymczasem będzie bardzo krótki poradnik jak w domowym zaciszu zrobić idealnego Wściekłego Psa. :)

6/18/2013

Tarta z borówkami, kremem z białej czekolady i limonką

Na początek, muszę wyznać, że frustruje mnie to, że tak rzadko tutaj bywam, ale w sumie, skoro ma to być przyjemność... to nie będę się tłumaczyć :D

Sezon owocowy w pełni, korzystam z tego ile się da, wracając z siatkami owoców, bo nigdy nie mogę się zdecydować, co akurat wziąć. Ostatnimi dniami na śniadania lubię robić sobie smoothie, lekkie, pyszne i pożywne! No i proste. (Natomiast gorącymi popołudniami polecam domowe sorbety, mmm.) 
Dzisiaj jednak o cudownej tarcie, która zbiera ochy i achy i zmusza do oczekiwania na tańsze borówki... a robiona na Światowy Dzień Pieczenia. :) Poziom trudności 48. Ten przepis to połączenie moich ulubionych letnich owoców, więc musiało mi niesamowicie smakować. 
Btw, przepisy tam zawarte to kopalnia pomysłów na wiele tygodni, więc pewnie jeszcze coś stamtąd zrobię. 

5/30/2013

Omlet ze szparagami wege lub niekoniecznie

Sezon szparagowy w rozkwicie, więc zagościły też i u mnie na stole :) lubię jeść wege ze względu na 
alergię, dlatego kombinacji warzywnych w moim wydaniu nie brakuje.. 
Uwielbiam zwłaszcza zupy-krem, ale teraz na nie trochę za ciepło (na szczęście!:)), 
więc dziś klasycznie - jajka ze szparagami. 
(Na jajka zresztą też mam uczulenie, ale nie współczujcie mi 
aż tak - 1-2 mogę zjeść. W tygodniu.) 


5/14/2013

Aloo gobi w wydaniu blond gangu, czyli ziemniaki, kalafior i pieczarki inaczej




Wspominałam już jak bajerancko się gotuje razem? ;)

Wczoraj szukałyśmy z moją Blond Muffiną - Aś inspiracji na obiad i odkryłyśmy... aloo gobi. A że za kuchnią indyjską nie sposób nie przepadać...


5/03/2013

mmm, czyli kurczak w czekoladzie


Przyznajmy się szczerze i otwarcie.. wspólne gotowanie przysparza radości jak mało co ;) nawet facetom!
Co prawda, czwórka w naprawdę malutkiej kuchni to już tłok, ale... za to jakie efekty :)

4/24/2013

Minimalistycznie do niespodziewanej kawki, czyli babeczki miszmasz

Lubię mieć gości. Tych niespodziewanych nieco mniej, ale zdarzają się osoby, które wpadając nawet znienacka, robią nam przyjemność...

W kwestii rytualnej kawy (którą pijam coraz rzadziej) nie lubię bawić się w półśrodki i zadowalać byle czym. Jaki jest ideał ciastka do kawy? Coś klasycznego, wykwintnego, szybkiego i przede wszystkim - pysznego ;) stąd pewnego dnia powstała idea miszmaszowej babeczki.



4/02/2013

Próby generalnej nie będzie

Pewnie powinnam się przywitać.
Bonjour potencjalni czytelnicy :)

Idea posiadania bloga kiełkowała długo, aby w końcu na wiosnę (piękną mamy zimę tej wiosny!) urosnąć no nieprawdopodobnych rozmiarów. Wszystko krzyczało we mnie : 'załóż bloga, no załóóóóż!'. I oto jestem.

Na początku bywam nieśmiała. Ale z czasem zmieniam się w bestię nie do opanowania ;)


LinkWithina

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...