Grillowana szynka/kurczak w sosie teriyaki z bakłażanem i pieczarkami

Kiedy mam więcej czasu na gotowanie, lubię kombinować. Tak wymyśliłam, że spróbuję zrobić szynkę w sosie teriyaki. Cudownie smakuje również z kurczakiem, a może nawet lepiej :) Kiedyś kupiłam taki sos-gotowiec, ale nie smakował nam szczególnie. Domowa wersja jest przepyszna i jest moim małym odkryciem :) przeszukałam internet, smakowałam, przyprawiałam... Nazwa sosu brzmi egzotycznie, ale smak przypadnie do gustu chyba każdemu. Naprawdę warto spróbować :)

Składniki:

• kilka kawałków szynki lub filetu z kurczaka grubości ok. 3-5mm
• ryż
• bakłażan + kilka pieczarek
• ryż (u nas max. 2 woreczki - jaśminowy)
• sól, pieprz
• pół szklanki białego wina
• odrobina mleka
• oliwa
• zioła prowansalskie

Sos:

• papryka czerwona
• ćwiartka szklanki białego wina
• 1/3 szklanki brązowego cukru
• 1 łyżeczka startego imbiru
• 1/3 szklanki sosu sojowego
• 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
• 1 szklanka bulionu

Na początek dzielę i marynuję mięso, 

najlepiej będzie, jeśli poleży przynajmniej 15 minut. 

Nacieram solą i pieprzem, moczę w mleku.

W międzyczasie szykuję sos.

W rondelku podgrzewam bulion, sos sojowy, imbir i cukier.

Podczas gotowania, kroję w kosteczkę paprykę oraz

mieszam mąkę z winem. 

Dodaję to wszystko do sosu, gotuję do zgęstnienia. 

Na patelni grillowej smażę szynkę/kurczaka do zrumienienia,

wystarczą 2-3 minuty na każdą stronę.

Wlewam pół szklanki wina do woku i dodaję zgrillowane mięso,

gotuję jakieś 5-10 minut. Potem dodaję cały sos i duszę jakieś 20 minut do miękkości mięsa. 

Ma się rozpływać w ustach :) 

(+ przeżywam pierwszy szok - jaki ten sos jest pyszny!)

Podczas duszenia sosu, zajmuję się ugotowaniem ryżu oraz opcjonalnie dodatkami. 

Do kurczaka była sałatka z rukolą, żurawiną, boczkiem i suszonymi pomidorami,

którą zrobiła mama, natomiast ja samodzielnie postawiłam na grillowane warzywa. 

Przede wszystkim, muszą być dobrze doprawione. Mogą być zioła prowansalskie,

a także sól i pieprz. Wszystkie pokrojone na plasterki warzywa nacieram oliwą i przyprawami,

zostawiam na chwilkę, po czym smażę do zarumienienia. 

W tym zestawieniu, pieczarki dla nas wygrały :)

Ryż mieszam z łyżką ricotty (wyczytane - jest wtedy bardziej kremowy), 

wykładam filiżankami.

Podaję z białym winem i jem przy stole z kimś, kogo bardzo kocham. 

Ile wlezie, staramy się celebrować wspólne posiłki. 

Nie zawsze mamy ku temu możliwość, ale to świetny czas,

by choć na chwilę się zatrzymać, cieszyć swoim towarzystwem,

rozkoszować zapachami, smakami, ciepłem i bliskością.