Będzie duuuuużo zdjęć i garść porad, więc jeśli chodzi Wam po głowie wypad do Pragi to ja Was skuszę :)
Praga zachwyca swoją architekturą. Nie musicie chodzić po starówce, żeby poczuć klimat wąskich kamiennych uliczek - inne dzielnice również mają wiele uroku.
No i te piękne drzwi co kawałek... :O
I takie połączenia kolorów... (obowiązkowa fota obok drzwi!:D)
Oczywiście, po drodze wypatrzyłam cudowny sklepik z meblami, domowymi bibelotami,
pastelową ceramiką... poprosiłam Panią o zrobienie kilku zdjęć :)
Dogadywanie się z Czechami to istna komedia :D
Zwykle gdy wydawało nam się, że rozumiemy - brzmiało nam znajomo i "prawie"
po polsku - to wtedy właśnie to znaczyło zupełnie coś odwrotnego...
o tego, co chwila trafialiśmy na tego typu kwiatki
Zabytki? Na takich wycieczkach nigdy nie chodzi nam o zabytki, ale rzecz jasna,
spacerując poruszaliśmy się pomiędzy najważniejszymi punktami. Zatrzymywaliśmy się też
na jedzenie, ale o tym zaraz... najpierw zdjęcia praskich cudów!
Taka wąziutka uliczka prowadzi na Stare Miasto.
Czeska Wenecja!
Most Karola... mnóstwo turystów najróżniejszego pochodzenia. Widoki są przepiękne...
Ok, przyznajmy... kawa w Mc jest przepyszna! Trafiliśmy na niesamowitą promocję na Vodickowej
- 35 koron za każdą kawę. Ich kawa wiedeńska (na zdjęciu) bardzo przypadła mi do gustu, mniam!
Jedliśmy w paru miejscach, ale godnym polecenia jest Havelska Koruna. Znaleźliśmy je wcześniej w internecie i docierając tam byłam zachwycona, że to właśnie tam idziemy - to szmaragdowe wejście!
To coś w rodzaju baru mlecznego z domowym jedzeniem i jak na Pragę jest względnie tanio. Tutaj też dogadacie się po polsku.
Co mnie najbardziej zaskoczyło, to smak tych potraw. Jedliśmy smażony ser z ziemniaczkami i sosem koperkowym i wszystko było takie delikatne, a nawet słodkie, jakby robione bez soli.
Na deser słodkości... na zdjęciu widzicie wyrabianie tradycyjnego przysmaku. Można go kupić prawie na każdym rogu w Starym i Nowym Mieście. Oto przepyszny cynamonowy trdelnik :)
Koniecznie musicie go spróbować!
Na rozgrzanie wstąpcie do cukierni kawiarni U Zlate Konvice. Znajdziecie ją na jednej z wąziutkich uliczek - Melantrichovej, blisko Starego Miasta.
Piliśmy tam przepyszną belgijską gorącą czekoladę...

Niech Was nie zmyli ta niepozorna filiżaneczka, bo zawartość była zachwycająca.

Niech Was nie zmyli ta niepozorna filiżaneczka, bo zawartość była zachwycająca.
A jeśli Wam będzie mało wrażeń...
... to możecie odwiedzić jedno z licznych muzeów strachów, średniowiecznych tortur czy też figur woskowych. My byliśmy w muzeum praskich legend na Małej Stranie, tuż za Mostem Karola.
A teraz mała garstka przydatnych informacji z mojej strony:
ceny biletów w Pradze są średnie, my przekonaliśmy się, że kupowanie biletu dobowego to błąd,
bo jedyną drogę jaką pokonaliśmy to do hotelu i z powrotem... Praga jest zachwycająca i wielogodzinne spacery po niej to czysta przyjemność (chyba że chcecie dostać się gdzieś naprawdę daleko). Ponadto, nie ma zniżek - poza dziećmi i seniorami.
Ceny biletów: 30 minut - 24 CZK, 90 minut - 32 CZK, dobowy - 110 CZK, 3-dniowy - 310 CZK.
Oczywiście, warto wymienić pieniądze w Polsce, jednak w wielu sklepach można płacić kartą, a przelicznik nie jest tak dramatyczny, jak mogłoby się wydawać. Do Czech warto wybrać się koleją - jest bardzo tania, włącznie z superszybkim Pendolino :)
Szczerze polecamy cudowną Pragę na takie weekendowe romantyczne wyjazdy...
miejcie oczy szeroko otwarte, a na pewno Was nie raz zaskoczy :)
Uwielbiam Pragę, już się zdążyłam za nią stęsknić :)
OdpowiedzUsuń