11/08/2015

Tarta z malinowym curdem, białą czekoladą i migdałami

Tęsknicie za malinami?...
Ja bardzo. Gdy się pojawiają, nie zdążę się nigdy nimi nacieszyć. Jedyne, co można w tej sytuacji zrobić to... tartę z malinowym curdem, białą czekoladą i migdałami. Tak. Po paru miesiącach milczenia witam Was słodkościami.. a może jednak nie? :)

Nie wiem, czy już kiedyś o tym pisałam, ale mam piekarnik gazowy, który okropnie przypala. 
Wasza tarta z tego przepisu na pewno wyjdzie jasna i kruchutka :) 
(a zdjęcie robione przy świetle żarówkowym :S)
Ciasto:

  • 170g mąki pszennej
  • 135g masła
  • 35g cukru pudru


Ciasto wyrabiamy na stolnicy - 
przesianą mąkę zagniatamy razem z pokrojonym zimnym masłem,
cukrem i skrapiamy łyżką wody.
 Wkładamy do zamrażalnika na 30 minut.

W międzyczasie robimy nadzienie, czyli malinowy curd. 

Składniki (przepis z niezastąpionego bloga Moje wypieki): 
  • 250 g malin, świeżych lub mrożonych
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 2 duże jajka
  • 2 żółtka
  • 70 g drobnego cukru do wypieków
  • 80 g masła


Do rondelka wsypujemy maliny i zasypujemy cukrem. 
Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy, aż zaczną puszczać sok.
W tym czasie można się pozbyć pestek przesiewając je przez sito,
ale ja je uwielbiam, więc tak zostawiłam :)
Gdy curd się już przestudzi, przelewamy go z powrotem 
do rondelka, dodajemy jajka, żółtka i sok z cytryny.
Roztrzepujemy rózgą, a nstępnie dodajemy masło.
Stawiamy na mały ogień, mieszamy, aż zgęstnieje.

Wyjmujemy ciasto na tartę.
Piekarnik nastawiamy na 180 stopni, 
natłuszczoną blaszkę posypujemy bułką tartą, 
ciasto nakłuwamy widelcem
i pieczemy z obciążnikami. 
Pieczemy do złotego koloru (ok. 25 minut)
Gdy ciasto odrobinę przestygnie przechodzimy do najprzyjemniejszej części :)
Rozlewamy curd równomiernie na ciasto,
a potem posypujemy hojnie startą białą czekoladą i kruszonymi migdałami. 
Ja udekorowałam tartę jeszcze mrożonymi malinami i połamaną białą czekoladą.

Komu polecam to ciasto?  
Zdecydowanie osobom, które lubią kwaskowatość malin, 
bo taki jest właśnie ten curd - biała czekolada go trochę łagodzi :)
A tak zupełnie na marginesie to kocham się w jesieni za tą atmosferę i zapach melancholii.
I za każdą chwilę spędzoną z kotami, gdy pada deszcz :)
A takimi przyjemnościami mnie raczy dziś mój D... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithina

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...